wtorek, 1 kwietnia 2014

6.



-I jak widać jestem w ciąży.-powiedziałam i uśmiechnęłam się lekko.
-Czyli ojcem dziecka jest Niall?-zapytał Zayn, a ja przytaknęłam na jego słowa.
Wszyscy siedzieli i patrzyli na mnie z nie bardzo zrozumiałymi minami.
-Musisz mu powiedzieć.-usłyszałam po chwili z ust Lou.
-Nie mogę.-odparłam i popatrzyłam na swoje ręce.
-Jak to?-zapytali wszyscy razem.
-Po prostu nie mogę, on mnie nienawidzi i chyba lepiej że mysli że mała jest córką kogoś innego.-powiedziałam.-Po ślubie wyjadę i już nigdy mnie nie zobaczy.-dodałam.
-Nie możesz tego przed nim ukrywać.-powiedział Harry.-Ma prawo wiedzieć.-dodał.
-On jej nie chciał.-mówiąc to dotknęłam moje brzucha.-Powiedział mi tej nocy, nie chciał jej.
-Bo nie wiedział że możesz zajść w ciążę!-brunet lekko podniósł głos.
-To nic nie zmienia.-odparłam.-W dwie będzie nam dobrze.
-Czy Ty się słyszysz Spring? Mówisz że razem będzie wam dobrze, a co jeśli Niall się dowie? Co wtedy mu powiesz? On będzie o nią walczył, co jeśli odbierze Ci ją?-loczek zadawał cały czas pytania a ja patrzyłam na niego nie wiedząc co mam powiedzieć.-Pamiętaj że on jest bardziej wpływowym człowiekiem niż Ty.-dodał.
-Dlaczego mi to wszystko mówisz?-zapytałam ze łzami w oczach.
-Chce żebyś się opamiętał!-znów to samo.
-Też tak myślicie?-zapytałam patrząc na każdego z osobna.
Nie powiedzieli nic.
-Świetnie.-przygryzłam dolną wargę i pokiwałam głową.-Powiem mu, ale jeszcze nie teraz. Po ślubie.-dodałam i wyszłam z salonu kierując się w stronę pokoju który zajmowałam.



~*~

*Perspektywa Liam’a*

Patrzyliśmy po sobie, nikt nic nie mówił.
-Nie powinieneś mówić jej tego tak wprost.-powiedziała Winter.
-A co może lepiej poklepać ją po plecach i powiedzieć że wszystko będzie dobrze?-zapytał Harry.-Ona jest już dorosła, będzie miała dziecko, a zachowuję się jakby sama nim była!-podniósł głos.
-Co z Tobą jest nie tak?-zapytała brunetka.
-Nic.-odparł i wstał, podchodząc do okna.
-Czy my o czymś nie wiemy?-zapytała Summer.
-Nie! Niall jest naszym przyjacielem.-powiedział.-Jak mam mu teraz spojrzeć w oczy? Nie umiem kłamać, od razu pozna że jest coś nie tak.-dodał.
-Zgonimy wszystko na stres przed ślubem.-podsuną Lou.
Loczek pokręcił głową.
-Spróbuję do niego zadzwonić.-powiedziałem i wziąłem telefon ponownie do ręki.
Pierwszy sygnał.
Nic.
Drugi sygnał.
Nic.
Trzeci sygnał.
Nic.
-Co tam Liaś?-usłyszałem głos blondyna i automatycznie kamień spadł mi z serca.
-Gdzie jesteś kretynie?-zapytałem.
-Nie denerwuj się, a jestem w domu i dobrze się bawię.-odparł i zaśmiał się charakterystycznym dla siebie śmiechem.
-Sam?-zapytałem, dobrze wiedziałem że ktoś jest z nim.
-Nie, mam przy sobie piękną rudowłosą dziewczynę. Jeśli chcesz możesz zabrać chłopaków i wpaść, myślę że nie będzie miała nic przeciwko większej ilości panów do towarzystwa.-znów ten jego śmiech.
-Dasz mi ją do telefonu?-zapytałem, poczułem na sobie wzrok wszystkich zebranych, pokręciłem tylko głową.
-No wiesz, seks telefon?-zapytał.-Co na to Winter.-dodał.
-Niall zrób to proszę.-powiedziałam.
-Tak?-w słuchawce rozbrzmiał delikatny głos młodej dziewczyny.
-Cześć jestem przyjacielem tego chłopak z którym jesteś, lepiej będzie jeśli wyjdziesz nim coś między wami zajdzie.-powiedziałam.
-Ale ja właśnie tego chce.-odparła.
-Uwierz mi nie chcesz.-mówiąc to wstałem z kanapy.-Nazwał Cię już Spring?-zapytałem, cisza w słuchawce mówiła sama za siebie.-Widzisz no jest po prostu nieszczęśliwie zakochany, jutro rano nie będzie pamiętał jak znalazłaś się w jego łóżku. Zrób to sama dla siebie i po prostu zostaw go samego.-dodałem.
-Nie mogę.-odparła.
-Dlaczego?-zapytałem.
-Chyba wystarczy.-w słuchawce rozbrzmiał głos blondyna.-Pa Liam, pozwól że zajmę się moim gościem.-chłopak po tych słowach rozłączył się.
-Nic mu nie jest?-zapytał Autumn.
Pokręciłem przecząco głową.
-Ale nie jest sam.-powiedziałem, zwróciłem głowę w stronę schodów. Stała na nich rudowłosa i patrzyła na mnie.-Otacza się dziewczynami łudząco przypominającymi Spring.


-Jedziemy do niego.-mówiąc to Zayn wstał z kanapy.
-To nie jest dobry pomysł.-odparł Lou.
-A masz jakiś lepszy?-zapytał czarnowłosy.
-I co zrobisz wpadniesz i wytarmosisz go za uszy?-zapytał Harry.
-Tego nie zrobi, ale ja mogę z nim porozmawiać.-powiedziała naglę Spring.
Każdy popatrzył w jej stronę.
-To nie jest dobry pomysł.-powiedział pierwszy loczek.
-Dopiero chciałeś żebym mu powiedziała prawdę, chcę to zrobić.-odparł i ruszyła w stronę drzwi.-Ktoś ma zamiar mnie do niego zawieść, jasnowidzem nie jestem, nie mam pojęcia gdzie mieszka.-powiedziała to tak abyśmy usłyszeli.
Razem z Harrym dosłownie rzuciliśmy się w stronę wyjścia. Pozostawiając pozostałych na swoich miejscach.
-Lepiej zostańcie, im nas mniej tym lepiej.-powiedziałem i cmoknąłem Winter w głowę.-Niedługo wrócimy.


~*~

-Na pewno tego chcesz?-zapytałem siedząc przed wielkim apartamentowcem w którym mieszkał blondyn. Rudowłosa zagryzłam wargę i pokiwałam twierdząco głową.
-Raz się żyję.-odparł i otworzyła drzwi od samochodu, popatrzyłem na Harrego i zrobiliśmy to samo co dziewczyna.
Ruszyliśmy w stronę wejścia do budynku, ochroniarz który pilnował go uśmiechną się do nas i kiwną na przywitanie. Dobrze nas znał bo często bywaliśmy u blondyna. Skierowaliśmy się w stronę windy, kiedy weszliśmy do środka wcisnąłem przycisk z liczbą pięć.
-Wiesz że to co możemy tam zastać, może być niezbyt miłym widokiem.-powiedziałem i popatrzyłem na dziewczynę.
-Zdaje sobie z tego sprawę.-odparła i popatrzyła na czubki swoich butów.
-Wiesz co mu powiesz?-zapytał Harry.
-Hej to znowu ja, chciałam powiedzieć że dziecko którego się spodziewam się Twoje, to tyle z mojej strony, pa?-zapytała i popatrzyła to na mnie, to na bruneta.
Uśmiechnąłem się lekko, w tym samym momencie winda zatrzymała się, a drzwi rozsunęły się. Przed nami stała dziewczyna w rudych włosach, naprawdę przypominała Spring, tylko była trochę niższa. Odsunęła się i pozwoliła nam przejść.
-Jest w niezbyt dobrym stanie.-powiedziała i weszła do windy.
-Co masz na myśli?-zapytał Harry, zatrzymują drzwi butem.
-Cały czas mówił o jakieś Spring, że to nie jest możliwe i że nie da sobie bez niej rady. Choć tak naprawdę od dłuższego czasu nie była już jego. Jeśli się nie mylę, tą dziewczyną jesteś Ty.-powiedziała i popatrzyła na rudowłosą.-Wróć do niego, on Cię potrzebuję bardziej niż mu się wydaję.-w tym momencie Harry zabrał nogę, a dziewczyna dodała.-Powodzenia.-uśmiechnęła się lekko i zniknęła za zamykającymi się drzwiami windy.
Objąłem rudowłosą ramieniem, próbując dodać jej otuchy.
-Które drzwi?-zapytała.
-58.-odparłem, a ona pokiwała głową.
-Mogę wejść sama?-zapytała ponownie i popatrzyła na nas dwóch.-Wolę załatwić to sam.-dodała.
Przez moment wahałem się, nie wydawało mi się to dobrym pomysłem, ale w końcu kiwnąłem głową w geście zgody.
Dziewczyna wzięła głęboki gest i skierowała się w stronę lekko uchylonych drzwi. Przystanęła w progu i odwróciła się do nas.
-Będzie dobrze.-powiedział jej Harry, a ona tylko lekko uśmiechnęła się i weszła w głąb mieszkania, wcześniej zamykając za sobą drzwi.



***

Przepraszam za wszystkie błędy.


Tak wiem jest krótki, mega krótki...
Postaram się następnym razem obiecuję :)
Kocham Was ;***

7 komentarzy:

  1. No nie! Znowu to samo. Ja nie wiem jak to robisz, bo przecież ten rozdział nie jest jakiś ckliwy, a ja i tak mam łzy w oczach. Mam nadzieję, że na następny nie będę musiała tak długo czekać i będzie dłuższy, dlatego też życzę dużo, dużo weny i powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. wow masz talent , wielki talent do pisania , mam nadzieję że następny rozdział dodasz za jakiś tydzień? :> czekam .

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejciu *.* Rozdział świetny . Popłakałam się :3
    Chciałabym żeby Spring i Niall byli razem *u*
    Mam nadzieję że następnym razem rozdział będzie troszkę szybciej bo nie mogę się doczekać ;p
    Życzę weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham CIE po prostu kocham. Nie wiem co ty robisz al;e twoje opowiadania są świetne. Przed chwilką skończyłam czytać "Forever and Almost Always" mam łzy w oczach a przed chwilą jeszcze ryczałam dosłownie ły teciały mi stumieniami i tylko mówiłam że to się nie może tak skończyć... rozdział jest bardzo dobry. Masz rację jest troche przykrótki ale dzieki zakończeniu chce sie czytać dalej :) mam nadzieję że next bedzie szybciutko i życze duuuużo weny na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej! :D Kiedy będzie mniej-więcej nowy rozdział? Jeśli można wiedzieć oczywiście, bo ja nie mogę usiedzieć w miejscu :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w trakcie pisania, w sumie to dziś zaczęłam pod wpływem Twojego komentarza, ale ciiii ;P
      Mam nadzieje że do końca tyg dam radę dodać 7 ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Super, już się nie mogę doczekać :*

      Usuń