niedziela, 15 września 2013

16.



*Perspektywa Spring*


To nie była dobra noc.
Z resztą jak wszystkie ostatnie.
Wstałam z łóżka skierowałam się do łazienki.
Kiedy popatrzyłam na swoje odbicie w lustrze zamarłam, nie byłam taka jak zawsze. Podkrążone oczy, blade policzki.
Odkręciłam kurek i oblałam swoją twarz wodą. 
Dalej miałam uczucie niepokoju i tego jakby ktoś mnie obserwował.
Odgarnęłam włosy z twarzy w tym momencie zapragnęłam je ściąć. Był długie, sięgały do połowy pleców.
Popatrzyłam w małe okno i zacisnęłam usta, zaczęłam przeszukiwać każdą szufladę w pomieszczeniu.
Po chwili w moich rękach błyszczały srebrne nożyczki.
Popatrzyłam znów na swoje odbicie i przymknęłam oczy.
-Zrób to.-powiedziałam do siebie i złapałam za kosmyk włosów.
Chciałam robić to wolno i z satysfakcją.
Nie wiem czemu.
Może chciałam cierpieć że przez tak długi czas je zapuszczałam, a teraz w jakieś kilka minut mogę ściąć większą połowę.
W tym momencie na płytki u moich stup spadł pierwszy kosmyk. 
Po moim policzku zaczęły spływać łzy.
-Jesteś taka słaba.-wyszeptałam i ponownie chwyciłam za kolejny kosmyk. 
Próbowałam zrobić tak żeby długość była podobna. 
Ale teraz nie miało to już znaczenia, cięłam na ślepo. 
Nie liczyło się to że wyglądam strasznie. 
Teraz nie mam już nic.
-Spring?-usłyszałam głos Winter w drzwiach.
Odwróciłam się w jej stronę.
Ledwo co ją widziałam przez łzy.
-Co robisz?!-podniosła głos i od razu była przy mnie.-Coś Ty zrobiła?! Liam dzwoń po Lou!-krzyknęła tak aby brunet ją usłyszał.
-Przecież ten kretyn siedzi na dole.
-Lou Teasdale.-powiedział.
-Po co?-zapytał wchodząc do łazienki.-Dobra już dzwonie.
-Co Cię podkusiło?-zapytała odrzucając moje włosy z twarzy.
-Nie wiem.-odparłam i popatrzyłam na nożyczki w moich rękach.
-Lou będzie za 15 minut.-powiedział Liam i zniknął po chwili.
Popatrzyłam na Winter i wyszłam z pomieszczenia.
Usiadłam na łóżku i przysunęłam nogi pod brodę.
-Spring możemy porozmawiać?-zapytała brunetka siadając obok mnie.
Nie odpowiedziałam nic.
Patrzyłam tylko w stronę beżowej ściany na której wisiały trzy obrazy. Każdy z nich przedstawiał inną budowle. Na pierwszym była wieża Eiffla, na drugim Big Ben, a na trzecim Statua Wolności.
-Powiesz coś?-zapytała znów.
Pokręciłam głową.
-Jak przyjdzie Lou to z nią tutaj przyjdę, ale proszę nie męcz już swoich włosów.-powiedziała i wyszła z pokoju.


~*~


-Zejdziesz z nami na dół?-zapytała Winter. 
Stałam przed lustrem i przejeżdżałam ręką po moich włosach, teraz ich długość była przed ramiona.
Wyglądałam inaczej.
Pokiwałam głową i otuliłam się szczelnie swetrem.
W salonie byli wszyscy każdy z nich miał przed sobą kupkę pieniędzy i zawzięcie je liczył.
-O co chodzi?-zapytałam patrząc na nich pytająco.
-Owen chce cztery miliony.-opowiedział Liam.
-I Ty masz mu je dostarczyć.-dodał Zayn.
W moich oczach zebrały się łzy.
-A później zniknąć.-wyszeptałam i usiadłam na końcu kanapy.
To wszystko było za trudne.
To wszystko było jak w głupim filmie.
Porwanie.
Groźby.
Okup.
Ucieczka.
To wszystko nie mieści się w głowie.
-Idę do pokoju.-mówiąc to szybko wstałam i ruszyłam ku schodom.
-Nie chcesz nic zjeść?-zapytała Perrie.
Pokręciłam przecząco głową.
-Jak będziemy wiedzieć więcej przyjdziemy po Ciebie.-powiedział Harry.
-Dobra.-to tego jeszcze pokiwałam głową.
Szybko przeskakiwałam po dwa schodki.
Weszłam do pokoju i czułam zapach jego perfum w powietrzu.
Położyłam się na łóżku i zwinęłam się w kłębek.
To wszystko jest chore.
Usłyszałam lekkie skrzypienie drzwi.
-Ciociu Spring?-ten cichy głos Jamesa.
Otarłam lewą ręką łzy.
-Tak kochanie?-zapytałam i lekko odniosłam głowę do góry.
W drzwiach stał chłopiec z burzą blond włosów na głowie i uśmiechał się lekko.
-Mogę?-zapytał, pokiwałam energicznie głową i przesunęłam się na łóżku.
Mały zamknął drzwi i podbieg do mebla wdrapując się na niego.
Przytulił się do mnie.
-Tęskniłam za Tobą.-wyszeptał.
Pociągnęłam nosem aby powstrzymać łzy.
-Ja za Tobą też.-odparłam i pogłaskałam go po głowie.
-A gdzie wujek Niall?-zapytał znów.
-Niedługo wróci.-wyszeptałam.-Ale wtedy mnie już tutaj nie będzie.-dodałam jeszcze ciszej.
-A jak poznasz moją siostrzyczkę?-zapytał.
-Jaką siostrzyczkę?-popatrzyłam na niego wielkimi oczami.
Mały uśmiechnął się szeroko, przez co pokazał swoje drobne ubytki w uzębieniu.
-Mamusia będzie miała dziecko.-powiedział.
-Ooo.-tylko tyle udało mi się z siebie wydobyć.-Jakoś ją poznam, obiecuję.-dodałam po chwili.
-Mogę tutaj zostać?-zapytał.
-Oczywiście.-powiedziałam, a chłopczyk wtulił się we mnie jeszcze mocniej.
-Kocham Cię ciociu Spring.-powiedział szeptem.
-Ja Ciebie też, nawet nie wiesz jak bardzo.-odparłam i zwróciłam swój wzrok w stronę okna.



~*~


 -Spring już czas.-usłyszałam czyjś głos koło ucha.
Poniosłam ciężkie powieki i zobaczyłam obok siebie Autumn.
-Na co?-zapytałam zaspana, popatrzyłam w stronę małego. Słodko spał.
-Musisz dostarczyć pieniądze.-odparła.
Pokiwałam głową i delikatnie wstałam, starając się nie obudzić Jamesa.
Prędko zeszłyśmy na dół. 
-Gdzie mam z tym pójść?-zapytałam pokazując na torbę.
-Masz czekać przy fontannie w parku obok.-powiedziała Summer.
Pokiwałam głową.
-Na którą?
-Siedemnasta.-odparł Louis.
Popatrzyłam na duży zegar który wisiał po przeciwnej stronie.
16:45.
-Powinnam już wyjść.-powiedziałam i chwyciłam za pakunek.
-Dasz sobie radę?-zapytał troskliwie Liam.
-Muszę.-odparłam i ruszyłam do wyjścia.


***

Przepraszam za wszystkie błędy.


To chyba nie jest zbyt ciekawe...



Zapraszam na:

If you could see us now

&

Family secrets

&

Stay out from me

6 komentarzy:

  1. Biedna Spri :( ale ona i Niall na pewno będą znowu razem cnie?

    A James jest taki słodki i jeszcze będzie mieć siostrę. Też na pewno będzie śliczna i słodka.

    Już nie mogę się doczekać odebrania okupu i wypuszczenia biednego Nialla.

    Weny i do następnego fantastycznego rozdziału :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział niesamowity. Już czekam na nn. Oraz życzę bardzo bardzo dużo weny

    OdpowiedzUsuń
  3. super rozdział czekamy na następny;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam! Przepraszam! Przepraszam! Jak ja mogłam nie skomentować poprzedniego rozdziału i w ogóle nie zostawić po sobie śladu od razu po opublikowaniu?! Normalnie jak nie ja. Jednak przez szkołę rzadko wchodzę na bloggera, więc mam nadzieję, że przymkniesz na to oko. Zacznę od tego, że Owen to psychopata, ale to wszyscy wiemy. Jednak muszę przyznać, że był dobrym chłopakiem, skoro jak sam ujął kochał swoją dziewczynę taką jaką była, jej serce a nie wygląd i chciał dla niej jak najlepiej, chciał aby spełniła swoje marzenie i spotkała wreszcie swoich idoli. Sądzę, że przed jej śmiercią był kimś innym, był dobrym człowiekiem, który po jej stracie popadł w obłęd. Dobra, nie powiedziałam nic, na co nikt by nie wpadł, a próbowałam. Cieszę się, że w końcu poznałam historię Anniki. Ciekawe jednak czemu Niall się tak zachował i ją tam zostawił? Dobrze, że w końcu wypuścił Spring. Ciekawa jednak jestem w jaki sposób ona ma zamiar wypełnić daną mu obietnicę, bo na pewno będzie chciała skoro powiedziała Jamesowi, że jak wróci Niall jej już nie będzie. Mam nadzieję, że ona nie umrze i on też nie bo oni się kochają, w końcu mu to zresztą powiedziała. Mam nadzieję, że to spotkanie przy fontannie i okup nie jest kolejną sztuczką Owena i wypuści Nialla. Życzę głowy pękającej od pomysłów i czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapomniałam dodać, że kocham ten moment <3
    ,,-Coś Ty zrobiła?! Liam dzwoń po Lou!-krzyknęła tak aby brunet ją usłyszał.
    -Przecież ten kretyn siedzi na dole.
    -Lou Teasdale.-powiedział.''.
    No po prostu boski! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział boski czekam na nn ;3

    OdpowiedzUsuń