czwartek, 24 stycznia 2013

Epilog





„W tej chwili jest 7.088.783.050 ludzi na świecie(…)”




   
Nazywam się Spring Cooper,dwudziestolatka, która w swoim krótkim życiu straciła wiele, ale także zyskała wiele. Najgorszą rzeczą w ciągu tych czterech lat był wypadek rodziców, od niego wszystko się zaczęło. Najlepszą było spotkanie Nialla. Chłopaka, który był moją pierwszą i ostatnią miłością. Chłopaka, który pokazał mi, że warto spełniać marzenia, choć nie zawsze za wszelką cenę. To on nauczył mnie kochać na nowo i za to będę mu wdzięczna do końca życia. Może kiedy będziemy razem. Kto wie?


Nazywam się Summer Cooper, dziewczyna która ma dwadzieścia jeden lat, która nigdy nie wierzyła w to, że ktoś może ją pokochać. Dziewczyna, która uważała, że nie umie kochać. Dziewczyna, która teraz wie, że wszystko może się zdarzyć. Jestem najszczęśliwszą osobą, bo mam kogoś takiego jak Harry Styles.





Nazywam się Autumn Cooper, dwudziestotrzylatka. Jestem osobą, która nigdy nie wierzyła w to, że uda osiągnąć jej się tak wiele. Od kariery po miłość. Tak uważam miłość za swoje osiągnięcie, bo zawsze bałam się kochać. Josh pokazał mi, że nie warto się bać. Że trzeba brać to, co daje nam los, nawet, jeśli są to złe rzeczy, bo po tych złych zawsze przyjdzie coś dobrego.

 



 

Nazywam się Winter Cooper, dwudziestopięciolatka. Matka, żona, przyjaciółka i siostra. Jestem szczęśliwa i to jest najważniejsze. Mam przy sobie ludzi, którzy zasługują na to żeby ich kochać. I kocham ich całym serce. Ten cudowny chłopczyk na zdjęciu to mój syn James, jest moim oczkiem w głowie.

 






 Nazywam się Liam Payne, dwudziestotrzylatek. Mam rodzinę, którą kocham ponad wszystko i temu oddaje się w większej części. Muzyka znajduję się na drugim miejscu, choć jest prawie tak samo ważna jak oni. 







Nazywam się Harry Styles, mam dwadzieścia dwa lata. I nadal jestem taki boski jak przedtem. A tak na poważnie, teraz wiem, że strzała Amora trafi każdego, nie ważne gdzie, kiedy, jak. Ważne, że to się stanie. Mnie już dosięgnęła i jestem z tego bardzo zadowolony.




 

 

Nazywam się Niall Horan, dwudziestotrzylatek. Wiem, że to, co przeżyłem podczas tych czterech lat zostanie w moim sercu na zawsze. I ona też, będzie zawsze częścią mnie, będzie tym dobrym duszkiem, który czuwa nade mną. Zrezygnowałem z związków, może kiedyś znów będę ze Spring, kto wie?

 




 

Nazywam się Josh Davine,dwudziestopięciolatek. Chłopak, który kocha perkusje, choć bardziej niż ten instrument kocham Autumn Cooper, która jest moim aniołem stąpającym po ziemi.

 



 

Nazywam się Zayn Malik, dwudziestotrzylatek, który po prostu spełnił swoje najskrytsze marzenia. Chłopak, który zakochał się w dziewczynie w blond włosach, ale kocha ją nadal, choć są fioletowe. Bo kocha się sercem, a nie oczami.

 


 



Nazywam się Louis Tomlinson, dwudziestopięciolatek. Chłopak, który zawsze będzie dzieckiem nie zważając na wiem. Chłopak, który bez pamięci kocha Eleanor Calder.







 „W tej chwili jest 7.088.783.050  ludzi na świecie. Niektórzy z nich uciekają przestraszeni. Niektórzy wracają do domu. Niektórzy mówią kłamstwa, aby przetrwać dzień. Inni po prostu spoglądają prawdzie w twarz. Niektórzy są złymi ludźmi, w walce z dobrem, a niektórzy dobrzy walczą ze złem. Siedem miliardów ludzi na świecie. Siedem miliardów dusz. A czasami wszystko, czego pragniesz... to jedna.”


***


I tak o to kończy się historia czterech sióstr.
Wiem uszczęśliwiłam tylko trzy z nich, ale wiecie, dlaczego?
Bo tak naprawdę najbardziej łącze swoją osobę z Spring ;)
Przepraszam za to ;*
Ale pamiętajcie, kto wie?

Chciałam podziękować WAM z całego serca, bez WAS nie byłoby mnie tutaj.
Nie będę rozpisywać się co do tego ile jest komentarz, wejść i obserwatorów.
To nie jest najważniejsze.
Najważniejsze jest to, że byłyście ze mną, w większym czy mniejszym stopniu.
Dziękuję bardzo ;***
Kocham Was wszystkich ;))


A teraz prośba:

Jeśli czytaliście choć raz to opowiadanie zostawcie po sobie ślad w postaci komentarza, będę bardzo wdzięczna jeśli to zrobicie ;))


Mam nadzieje do zobaczenia na nowych blogach ;P 

Love and Pain 

&

One day 

  
I teraz chciałaby złożyć najserdeczniejsze życzenia Adzie, która obchodzi dziś swoje siedemnaste urodziny ;)) 
Nie bój się być starsza to naprawdę jest fajne, uwierz ;P 
Życzę Ci dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności, śmiechu i radości ;D
Żebyś spełniła swoje najskrytsze marzenia, żebyś po prostu była szczęśliwa ;**
100 lat Kochana !!! <3

18 komentarzy:

  1. miałaś ich spiknąć! no weź... jak tak można? xx.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow. Oryginalne zakończenie ;)) Niem co mogłabym tu napisać. Pokochałam to opowiadanie. Jest ono takie naturalne, takie realistyczne, że jak się czyta, to masię zdarzenie, że wszystko zdażyło się na prawdę. Z pewnością nie raz będę do niego wracać, by przypomnąć sobie losy czterech sióstr.
    To chyba tyle ode mnie. ;)
    Zapraszam na mojego nowego bloga:
    http://too-close-death.blogspot.com/
    Pozdrawiam, Heaven. ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się ten epilog :) jest opisane życie każdego bohatera i wielki plus za to :) a co do Spring i Niall to oni kiedyś jeszcze będą razem :) nie mogą zmarnować takiej szansy i już ! :) (no przynajmniej tak to sobie muszę tłumaczyć :D ) na pewno jeszcze wrócę do tego opowiadanie, bo dobrze mi się go czytała :) a teraz czekam na rozwinięcie akcji na nowych blogach :D dzięki za to opowiadanie i do zobaczenia na następnym ! :) Pozdrawiam Karolina :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zacznę od tego, że bardzo trudno jest mi się pogodzić, że nadszedł koniec tego opowiadania, z którym jak i z bohaterami, tak bardzo związałam się emocjonalnie, chociaż nie było to dziełem mojego autorstwa. Nawet nie wiesz jaka jestem z siebie dumna, że znalazłam Twoje opowiadanie i byłam z nim od początku do końca. Czytając prolog, jakoś dziwnie serce mi szybciej biło, trochę się denerwowałam co może mnie za chwilę zaskoczyć. Powiem Ci, że bardzo podoba mi się ten epilog, trafił w mój gust! Jest oryginalny, przynajmniej jak żyję, jeszcze się z takim wcześniej nie spotkałam. Wiem, że to już dawno temu zrobiło się nudne, ale i tak będę to powtarzała do znudzenia: KOCHAM TEGO BLOGA! W nocy z wczoraj na dzisiaj nie mogłam długo zasnąć i żeby zabić nudę, tak sobie pomyślałam o wielu, wielu blogach, które czytam. Oczywiście o Twoim też, bo jak bym mogła postąpić inaczej. Tak sobie myślałam, co też Monika napisze w tym epilogu. Głównie to zadawałam sobie trzy pytania. Czy Niall i Spring do siebie wrócą? Czy żadna z par nie rozstaną się? Czy wszyscy będą szczęśliwi? Nie ukrywam, że trochę mi smutno z faktu, iż Spring i Nialler do siebie nie wrócili, ale na tym właśnie polega realistyczność Twojego bloga, życie to nie bajka. W każdym razie sama powiedziałaś w tej sprawie dwa słowa ,,kto wie’’, a bohaterowie są młodzi i jest przed nimi całe życie, które nikt nie jest w stanie przewidzieć jak się potoczy… ,, Najlepszą było spotkanie Nialla. Chłopaka, który był moją pierwszą i ostatnią miłością. Chłopaka, który pokazał mi, że warto spełniać marzenia, choć nie zawsze za wszelką cenę. To on nauczył mnie kochać na nowo i za to będę mu wdzięczna do końca życia’’ – te kilka zdać, dokładnie cztery, kocham najbardziej. Przeczytałam je kilka razy, a za pierwszym razem przeszedł mnie dreszczyk. To jest piękne ;* Cieszę się, że reszta bohaterów jest szczęśliwa i odnalazła swoje drugie połówki, które każdy z nas stara się przez okres swojego życia odszukać, a także, że spełnili swoje marzenia. Liam, Winter i James tworzą szczęśliwą rodzinę, której można powiedzieć nic w stanie nie jest rozdzielić i niech tak zostanie. Summer i Harry, którzy z początku kłócili się ze sobą są również razem… Josh i Autumn… ,, Chłopak, który kocha perkusje, choć bardziej niż ten instrument kocham Autumn Cooper, która jest moim aniołem stąpającym po ziemi’’ – to było przesłodkie :* Jeszcze Zayn i Louis oraz ich dziewczyny ;* Te wszystkie wspomnienia z tego opowiadania do mnie powróciły. Wigila, urodziny Winter, spotkanie Nialla i Spring na moście, … . W tym wszystkim bardzo pociesza mnie fakt, że masz jeszcze dwa blogi, na których mam nadzieję, że nie skończysz. Muszę Ci życzyć zawsze głowy pełnej pomysłów. I na koniec bardzo Ci dziękuję za życzenia. Naprawdę nie spodziewałam się tego i jestem bardzo mile zaskoczona, bo jest to jedna z najlepszych rzeczy jakie mi się dzisiaj przytrafiły ;*Ada, Twoja wierna i cicha fanka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Boże długość tego komentarza jest chyba większa od tego epilogu :P
      Nie masz za co dziękować ;**
      Oj jak miło, to teraz ja dziękuj ;**

      Usuń
  5. Jako fanka twoich blogów, twojego stylu pisania muszę zabić cię za dwie rzeczy. Po pierwsze to jak mogłaś rozdzielić Nialla i Spring?! Myślałam, że to właśnie oni przetrwają gdyż moim zdaniem im właśnie najlepiej się układało. Po drugie to dlaczego już kończysz tego bloga?! Nwm jak inni czytelnicy, ale ja bardzo będę tęskniła za historią czterech sióstr, która była oryginalna, prawdziwa, pisana z serce, naturalna i bardzo realistyczna. Gdy tylko czytałam każdy rozdział wszystko spokojnie sobie wyobrażałam. Myślę, że to co tu zrobiłaś zostanie ze mną już na zawsze tak samo jak twój poprzedni zakończony blog.
    +Naszła mnie chęć na przeczytanie tej historii od początku i na pewno to zaraz zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabijaj ;D
      No cóż wszystko kiedyś musi się skończyć, więc to była kwestia czasu kiedy to się stanie ;)
      Wyszło że to już nic na to nie poradzę ;P
      Co do Spring i Nialla jak to napisałam "kto wie" :P
      Dziękuje że czytałaś ;**

      Usuń
  6. To było świetne opowiadanie! Naprawdę.
    Zastanawia mnie jedno.. Myślałaś nad kontynuacją? Tylko o historii miłosnej Nialla i Sping.
    Chętnie bym to przeczytała! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;*
      Nie powiem że nie :P
      I właśnie dlatego jest ten dopisek "Kto wie?" , może niebawem wrócę ;))

      Usuń
  7. Szkoda, że to już koniec tego opowiadania, bardzo je lubiłam:) I mam szczerą nadzieje na kontynuacje wątku o Spring i Niallu:) Uwielbiam Twój styl pisania:);*

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie pytanko czemu nazwałaś dziewczynę "opona"

    OdpowiedzUsuń
  9. 45 yr old Mechanical Systems Engineer Nathanial Cater, hailing from Cold Lake enjoys watching movies like "World of Apu, The (Apur Sansar)" and Gambling. Took a trip to Rock-Hewn Churches of Ivanovo and drives a GM Futurliner. skocz do tej strony

    OdpowiedzUsuń